"... Spotkałam to ciasto na kilku blogach i bardzo mnie zaciekawiło, więc ja również zrobiłam i przyznaję, że jestem smakowicie zadowolona z efektu.
Jednak nie obyło się także bez pewnych przygód:). W oryginalnym przepisie nie było nic na temat wielkości foremki, u Majanki dowiedziałam się, że robiła w tortownicy o średnicy 23 cm, ale ja tak sobie wymyśliłam, że zrobię w 21 cm, żeby ciasto było wyższe.
I to nie był dobry pomysł... :) Wyłożyłam tortownicę biszkoptami i przygotowałam masę, którą tak odruchowo i bez większego zastanowienia przelałam do tortownicy i... dobrze, że skończyła się masa, gdyż po prostu zabrakłoby tortownicy:). Masa sięgała pod sam wierzch, aż trudno byłoby foremkę przenieść do piekarnika. Więc masa wróciła z powrotem do miski, biszkopty przełożyłam do tortownicy 24 cm i ponownie zalałam je masą. Po tych perypetiach ciasto mogło w końcu znaleźć się w piekarniku.
A jak z niego wyszło to było już ładnie rumiane i wyglądało smakowicie:)
Jedynym minusem jest to, że jest trochę za słodkie, ja osobiście wolę mniej słodkie ciasta i zazwyczaj w każdym przepisie zmniejszam ilość cukru, ale tu akurat nie za bardzo się to dało zrobić. Ciasto jest bardzo delikatne, lekkie, wilgotne i jak dla mnie smakuje trochę jak sernik, ale jest naprawdę pyszne ..."
Przepis oryginalny tutaj
Jednak nie obyło się także bez pewnych przygód:). W oryginalnym przepisie nie było nic na temat wielkości foremki, u Majanki dowiedziałam się, że robiła w tortownicy o średnicy 23 cm, ale ja tak sobie wymyśliłam, że zrobię w 21 cm, żeby ciasto było wyższe.
I to nie był dobry pomysł... :) Wyłożyłam tortownicę biszkoptami i przygotowałam masę, którą tak odruchowo i bez większego zastanowienia przelałam do tortownicy i... dobrze, że skończyła się masa, gdyż po prostu zabrakłoby tortownicy:). Masa sięgała pod sam wierzch, aż trudno byłoby foremkę przenieść do piekarnika. Więc masa wróciła z powrotem do miski, biszkopty przełożyłam do tortownicy 24 cm i ponownie zalałam je masą. Po tych perypetiach ciasto mogło w końcu znaleźć się w piekarniku.
A jak z niego wyszło to było już ładnie rumiane i wyglądało smakowicie:)
Jedynym minusem jest to, że jest trochę za słodkie, ja osobiście wolę mniej słodkie ciasta i zazwyczaj w każdym przepisie zmniejszam ilość cukru, ale tu akurat nie za bardzo się to dało zrobić. Ciasto jest bardzo delikatne, lekkie, wilgotne i jak dla mnie smakuje trochę jak sernik, ale jest naprawdę pyszne ..."
Przepis oryginalny tutaj
Składniki:
- puszka słodzonego mleka skondensowanego (u mnie Pilos 460 g)
- taka sama ilość mleka zwykłego (ja odmierzyłam puszką po mleku skondensowanym)
- sok z 2 cytryn
- 6 jajek
- biszkopty szampanki (u mnie zwykłe biszkopty)
Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć na spodzie papierem do pieczenia i ułożyć biszkopty. Mleko skondensowane, zwykłe, żółtka i sok z cytryn zmiksować na gładką masę. Białka ubić na pianę. Do masy mlecznej dodawać partiami pianę z białek i delikatnie mieszać łyżką. Masę powoli przelać do tortownicy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 st. C z termoobiegiem i piec ok. 1 godz., aż masa się zetnie i zbrązowieje na wierzchu.
Po wyjęciu z piekarnika pozostawić do wystygnięcia w formie. Potem najlepiej wstawić jeszcze tartę do lodówki, żeby się schłodziła, a wtedy znacznie lepiej się kroi.
Po wyjęciu z piekarnika pozostawić do wystygnięcia w formie. Potem najlepiej wstawić jeszcze tartę do lodówki, żeby się schłodziła, a wtedy znacznie lepiej się kroi.
21 komentarze:
Ja też wolę mniej słodkie ciasta...A tarta udała się i wygląda pysznie!
I ja wolę mniej słodkie, ale to wygląda wspaniale.
ja lubię te bardzo słodkie, więc to chyba coś dla mnie :)
Auaaa widziałam ją u Majanki i teraz u Ciebie. Wygląda tak pysznie. No muszę i ja ją zrobić.
Miłego dnia !
To prawda, że słodkie ale mimo to wspaniałe:)
ojjj ja też widziałam na kilku blogach ten wypiek:) podoba mi się strasznie, może i ja się kiedyś skusze;)
to i ja dopiszę, że lubię też ciasta mniej słodkie. ale czasem jest ochota na coś mocno słooodkiego, o taki kawałeczek ciasta.
bardzo ladnie wyglada,no i nie ma w nim zbyt wiele pracy...zapisuje je sobie:)
dziekuje:)
ciasto polecam, gdyz jest naprawde smaczne, a mi najbardziej odpowiada to, ze jest takie wilgotne, super:)
mnie też ciekawi. tak delikatnie wygląda..
intrygująca...
przyznam się, że nieźle mnie zakręciło na jej punkcie ;]
No powiem Ci,że wygląda u Ciebie idealnie! :))
Fajnie,że ją zrobiłas i smakowała:)
Pozdrowienia:)
ale pysznie wygląda!
Wygląda cudownie! ja też zwykle zmniejszam ilość cukru;) Tak jakoś mam ;)
Bardzo dziekuje i milo mi, ze sie Wam podoba:)
Witaj Aga! Narobiłaś mi smaka na tę tartę! Zanim przeczytałam przepis, myślałam, że to jakieś zwykłe ucierane ciasto z mąką... a tu niespodzianka!:)
wszystko co mleczne jest dla mnie pyszne i ta tarta z pewnością by mi zasmakowała, przepis do wypróbowania
wygląda jak sernik... musiała być smaczna ta tarta... a te przeboje podczas pieczenia są najlepsze :)
Rzeczywiście, przepis wygląda bardzo ciekawie :) spróbuję!
Twoja tarta wyglada znakomicie taka zbita zupełnie inna niz na orginalnym przepisie ,co trzeba zrobic zeby ona byla taka zbita ? Pyszny przepis napewno zrobie -klaudia( kkd0@op.pl)
Ja robiłam 3 podejścia do tej tarty, każdą z innego przepisu (moim zdaniem najlepszy z nich opublikowałam u siebie). Za każdym razem pozostaje ona dla mnie ciastem z budyniem...
Prześlij komentarz